W pokoju wszystkiego było pełno, dlatego z początku nie można było wiedzieć, gdzie podziać oczy. Dopiero po chwili można było zauważyć, iż dobrze się to wszystko komponuje. Przeważał kolor zielony i różowy, lecz gdzieniegdzie można było dostrzec fioletowe i białe paski. Oprócz ozdobnych pasków, na ścianach poprzyklejane były jeszcze różnego rodzaju gwiazdki i motyle. Z sufitu zwisały kolorowe kryształki, które w słoneczne dni, potrafiły dawać po oczach . W nocy zaś jarzyły się delikatnym, przyjemnym blaskiem.
Przy ścianie, która kolorystycznie była najbardziej spokojna , stało ogromne łóżko z białymi ramami i pościelą. Wokół niego zwisały srebrzyste niteczki z ruchomymi zdjęciami i praktycznie niewidzialny baldachim. Łoże stało pomiędzy dwoma dużymi oknami, zasłoniętymi cienkim, białym lecz praktycznie przezroczystym materiałem. W słoneczne dni, dziewczyna zasłaniała okna roletami, co wyglądało jak ściana i ujednolicało się z nią.
Pod łóżkiem rozłożony był biały, puchaty dywanik. W średniej odległości od niego stały dwa, białe stoliki. Stały trochę krzywo, lecz wszystko było częścią kompozycji pokoju. Nie było biurka. Na przeciwległej ścianie stała za to ogromna półka wypchana po brzegi książkami, magazynami, skrzyneczkami i różnymi ozdobami. Zakrywała ona praktycznie całą powierzchnię ściany, lecz w jej środku była swego rodzaju luka. Tam wisiała biała gitara dziewczyny. Jej korpus ozdobiony był srebrzystymi zawijasami.
Gdy wchodzi się na pewno pierwsze, co zwraca uwagę, to fortepian stojący na samym końcu pomieszczenia. Ustawione są na nim zdjęcia. Na większości widnieje twarz Ji Eun z innymi osobami.
Z sufitu zwisają małe żyrandole, które wyglądają dosyć prosto przy innych rzeczach. Nie wygląda to jednak źle, chociaż rzuca się w oczy.
W powietrzu unoszą się przeróżne zapachy. Każda osoba może czuć coś innego, to już zależy co, kto lubi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz